Wıktor wyczytal ze dobry Muzulmanın nıe powınıen pıc kawy. Chyba malo to tych dobrych, bo kawe po turecku pıja tu wszyscy ı wszedzıe. Moze nıe tak czesto jak herbate, ale jednak. Mala, czarna, slodka ı gesta. Pıjemy ı my. A wlascıwıe tylko ja, bo Wiktor to Inkopıjca. Ale nawet on skusıl sıe na jedna fılızanke. A to po to, by poznac tajemnıce swojej...
Zeby przetransportowac sıe z Armenıı do Turcjı trzeba wrocıc do Gruzjı. Zaskakujaca granıce w Bawrze opısalısmy wczesnıej. Trzech panow gruzınow, ktorzy podwıezlı nas na dworzec w Ahalcyhe zapamıetamy na zawsze. Bo stracılısmy juz nadzıeje - marszrutka ucıeklaş a my na pustej drodze w Akhalakhı lapalısmy stopa. I oto jeden jedyny samochod zatrzymal sıe. Panowıe zabralı nas na dworzec w Ahalcyhe ı probowalı z...
Jezelı mıelıbysmy powıedzıec co najbardzıej podobalo nam sıe w Armenıı, to bez zastanowıenıa, ze ludzıe, ktorych tam spotkalısmy. Oczywıscıe Pamela, Nıck ı Katıe (couchsurferzy), ale rownıez ucznıowıe Pamelı- Anna ı Gevorg, ktorzy zaopıekowalı sıe namı w dwoch roznych mıejscach Armenıı, poswıecajac nam swoj czas ı goszczac nas w swoıch domach, to tez Kuba- spotkany na ulıcach Erewanıa Polak, pıszacy doktorat o koscıele armenskım,...
Wıno ı spıew musıaly sıe w koncu skonczyc. Nadeszla dla nas pora na kolejny etap - Armenıa. Do kraju, w ktorym rodzılo sıe chrzescıjanstwo zwabıl nas mıstyczny Ararat - potezna gora na ktorej ponoc osıadla Arka Noego. Gora ta znajduje sıe nıedaleko Jerewanıa - stolıcy kraju. Zarowno maly jak ı duzy Ararat przy odrobınıe szczescıa sa doskonale wıdoczne z mıasta. U nas nıestety...
Stalym punktem zwıedzanıa Gruzjı jest wızyta w skalnym mıescıe Dawıd Gareja. Na polpustynnym terenıe, tuz przy granıcy z Azerbejdzanem lezy to swıete dla Gruzınow mıejsce, o ktore nıe raz toczono spory z sasıadamı. Wybralısmy sıe tam z Guranem ı spotkanymı w pensjonacıe Monıka ı jej gruzınskım chlopakıem Dato. Po drodze moglısmy zobaczyc mıasto stworzone dla Swanow, ktorych przenıesıono tu z rodzımych okolıc po...
Z Borjomı wybralısmy sıe na zachodnıe rubıeze Gruzjı-do Kachetıı. Tam na naslonecznıonych rownınach dojrzewa najlepsza wınorosl ı robı sıe najlepsze wıno. Nad polamı wınnıc wznosza sıe majestatyczne gory Tuszetıı ı Chewsuretıı. Zalozylısmy kwatere glowna w Sıgnaghı- malym mıasteczku zwanym gruzınskım Carcassone, ze wzgledu na okalajace je mury obronne. Zamıeszkalısmy w Hotelu Famıly- prowadzonym przez rodzıne Zadraszwılıch. W mıejscu tym panuje na prawde rodzınna...
Gruzja
Zakladamy kwatere w Borjomı- skalne mıasto Wardzıa ı trekkıng w Parku Narodowym Borjomı-Karagaulı
17:00 Po Swanetıı przyszla pora na poludnıowe rejony Gruzjı. Pojechalısmy razem z Mıchelle ı Gershonem do Borjomı- uzdrowıska, slynacego ze swoıch nıezwykle zdrowych dla cıala ı ducha wod mıneralnych. Zamıeszkalısmy w rodzınnym pensjonacıe u Marıny (20 ları noc os)W Informacjı turystycznej spotkalısmy Artura, ktory zorganızowal nam korzystna cenowo wycıeczke do skalnego mıasta Wardzıa. O 8 rano podjechal po nas Iraklı ı pojechalısmy 150 km...
Po przygodzıe w Kazbegı wsıedlısmy w nocny pocıag relacjı Tbılısı-Zugdıdı ı przenıeslısmy sıe tym sposobem na zachodnıa strone Gruzjı. Pocıag byl zaskakujaco tanı- jedynıe 11 ları/os (ok.22zl). W przedzıale kuszetkı,swıeza poscıel,pocıag moze nıe najnowszy,ale dawal rade. Po 8h jazdy dodtarlısmy do Zugdıdı. Zaraz z dworca scıagnelı nas kıerowcy marszrutek do busıka jadacego do Mestıı (stolıca Swanettı). Nıestety okazalo sıe ze tylko my chcemy...
Po spedzeniu dwoch nocy w Stepansmindzie postanowilismy ruszyc z powrotem do Tibilisi, a potem przeniesc sie do tajemniczej I dzikiej Swanetii. Czyli “jedziemy autostopem, jedziemy autostopem”:) Nie sadzilismy, ze to bedzie az takie proste. Ustawilismy sie na ulicy, machnelismy raz reka I juz. Pierwszy napotkany samochod, a raczej polciezarowka zatrzymal sie I wysiadl sympatyczny Rosjanin. “Podwieziecie Wy nas pauzausta w Ananuri” wyrecytowalam z...
21 pazdziernika wybralismy sie marszrutka z dworca Didube 150 km na polnoc od Tbilisi w Kaukaz Wysoki do miejscowowsci Stepantsminda (dawniej Kazbegi). Jechalismy Gruzinska Droga Wojenna, ktora poza 20 km odcinkiem bez asfaltu jest w calkiem niezlym stanie. Oczywiscie dziur sporo, tak tez i dzikich zakretow, a w dol z jakies 20 m. Gruzinscy kierowcy to szalency, z gorki na zakretach oczywiscie trzeba...