W KRAINIE TROLLI - NORWEGIA

10:03

A po Szwecji nastała Norwegia!
O naszej podróży warty wspomnienia jest jedynie moment, gdy zatrzymaliśmy się na wspólny posiłek z naszymi współbraćmi Norwegami w przydrożnym zajeździe. Hamburgery, które zamówiliśmy, a potem zjedliśmy były wyśmienite, smak nie do opisania, wprost niebo w gębie – cena? – a kto by się ceną przejmował gdy zjada się najlepszego hamburgera od niespełna tygodnia. Nawet 70 PLN za sztukę nie może przerazić.

Finisz naszej trasy to Osterbo Fjellstove – nasz przystanek na kolejne trzy miesiące.



To nasza ziemia obiecana – nawet jeść możemy dwa razy dziennie. Osterbo Fjellstove to schronisko zrzeszone w DNT - takim polskim PTTK które oprócz noclegów w romach (pl: celach jedno- dwuosobowych), hyttkach (pl: chatkach rodzinnych) i hotelu oferuje ciepłą strawę dla podróżników z oddali. I tu pojawia się w tym wszystkim nasza rola. Kasia w przebraniu norweskiej wieśniaczki – w sensie że na ludowo – robi wszystko by gościom żyło się dostatniej i bez stresu: gada, jedzenie podaje, piwo nalewa, słucha z uwagą!, rozwiązuje wszystkie nawet najtrudniejsze przed nią stawiane problemy (na przykład wie jak się włącza saunę).



Wiktor dla gości jest mniej widoczny (z pożytkiem dla obu stron). Jego rola jest jeszcze ważniejsza bo zajmuje się tym czego oni nie muszą długo oglądać. Zajmuje się bałaganem (w tym miejscu można tylko przypomnieć o strajkach włoskich służb porządkowych. Co by było gdyby Wiktora nie było? ANARCHIA). Na tym należy poprzestać. Kasia zauważa, że drugą nazwą dla Osterbo Fjellstove powinna być „Szkoła dla mężów”. :) [Wiktor: niesłusznie zauważa].
Jak mawiał klasyk: ‘Nie samą pracą człowiek żyje’ więc my, jako że znajdujemy się obecnie w środku niczego staramy się eksplorować nowe dla nas rejony jak najczęściej. I tu tak naprawdę zaczyna się rola tegoż bloga. Bo kogóż interesują problemy życia codziennego. Ten kto pracuje ten wie, że szef jest zawsze niedobry (a jak jest dobry to znaczy że ma się własny interes, wtedy szef jest najlepszy). Będziemy się starać tu opisywać nasze małe odkrycia.
(Już nie długo opowieść o naszej pierwszej i może i drugiej kąpieli w jeziorze)

Jesteśmy tu już od dwóch tygodni, a ciągle nie wiemy co słychać u króla Norwegii. Nudny jakiś musi być…

You Might Also Like

1 komentarze

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...