ŻADNA ZE MNIE INSTAMATKA

11:18



To Wiktor wciągnął mnie w Instagram. Lubię ładne obrazki i piękne przedmioty. Cenię sobie ciekawe zdjęcia. Mam w sobie trochę z podglądacza. Często szukam inspiracji. Ale cóż, chyba nie nadaję się na instamatkę. Dlaczego?


1. Nie mam ochoty fotografować swojej kawy. Wolę ją wypić. Mleko mi się słabo pieni.

2. Moje dzieci nie mają ręcznie szytych ubranek i czapeczek rodem z "Domku na prerii". Nie latają w wełnianych gaciach i stylowych podkolanówkach.

3. Właściwie to mam do dyspozycji skandynawskie wnętrze, drewnianą podłogę, tylko do cholery nigdzie nie mogę upchnąć bałaganu i pierdyliona zabawek z plastiku i metalu. Ciągle wchodzą mi w kadr.

4. Zrobiłabym Wam zdjęcia naszego śniadania. Albo lepiej nie - kto chciałby oglądać kromki z serem i pomidorem, płatki z mlekiem i drobiową szynkę rozmemłaną małymi łapkami? Miałam kiedyś nawet ładne podkładki z drzewkami oliwnymi. Ale mi bliźniaki ranty obgryzły.

5. Ułożyłabym dla Was z chęcią jakąś ciekawą martwą naturę z jaglanką w roli głównej, udrapowaną lnianą serwetą i posypaną żywym kwieciem, ale jestem rano taka głodna, że chyba prędzej ją zjem.

Żadna ze mnie instamatka...

chociaż ten zielony koktajl może mnie trochę kwalifikuje?
 



You Might Also Like

0 komentarze

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...