­

Ciesz się, że nie jesteś jeszcze na cmentarzu

22:32
Naszą sobotę możnaby określić zdaniem "jaka piękna katastrofa". Zaczęło się standardowo trybem weekendowym i pobudką o siódmej, która wprawiła mnie i Wiktora w zły nastrój. Ale przecież skoro chłopcy umierają z głodu to trzeba się zwlec i zrobić im te placki. Potem nastąpiła równia pochyła, bo wszyscy wstali lewą nogą, mieli pretensje do świata i siebie nawzajem, muchy w nosie i słowa rodziców...

Read More...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...