Dobre 50 lat temu moja babcia towarzyszyła dziadkowi w podróży żukiem do Świnoujścia, w celu załatwienia, jakiejś bliżej nieokreślonej już sprawy. Kiedy już rzeczoną sprawę załatwili, babcia powiedziała do dziadka, że chciałaby teraz zobaczyć morze, co dziadek skwitował słowami: "Szkoda czasu! Co wodę oglądać będziesz?". I nie zobaczyła. My postanowiliśmy zapakować trójkę dzieci i przejechać 800 km, żeby tą wodę zobaczyć i to...
Zamykając temat naszego wypadu z Kazikiem na Islandię postanowiłam zamieścić tutaj mój pierwszy, samodzielnie zmontowany film. Proszę o wyrozumiałość - jest bardzo amatorski, momentami nieostry, za to bardzo rodzinny i myślę, że oddaje urok Islandii. ...
Ostatnio dużo ciszy na blogu, bo trochę trudny czas za nami. Kazik bardzo dużo chorował - trzy zapalenia oskrzeli pod rząd. Ogarnianie całej trójki naszych pociech nawet z pomocą drugiej osoby nie należy do najłatwiejszych. Zwłaszcza, że Kazik oswaja się dopiero z młodszymi braćmi, tak jak w sumie i my. Święta wielkanocne stały się pretekstem do pierwszego wspólnego wyjazdu całą naszą powiększoną rodziną...