KILKA RZECZY, KTÓRE BARDZO PRZYDAŁY SIĘ PODCZAS PODRÓŻY Z KAZIKIEM NA ISLANDII

18:03


Podróżowanie z małym dzieckiem wymaga dobrego przygotowania logistycznego. Największym wrogiem w podróży jest stres, więc aby go uniknąć warto zawczasu pomyśleć o kilku przedmiotach, które ułatwią nam życie. Oczywiście nie warto również przesadzać z ilością gadżetów, ponieważ rozmiar bagażu ma niebagatelne znaczenie, zwłaszcza kiedy lecimy. Poniżej lista rzeczy, które bardzo przydały się podczas naszej podróży na Islandii.


1. PLECAK - NOSIDŁO



To bardzo praktyczny sprzęt, jeżeli mamy w planach poruszanie się z dzieckiem z dala od tzw. cywilizacji, na łonie natury, w trudniejszym, często górskim terenie. Nasz model to Nosidło Koala Leisure Active. Kupiliśmy używane przez portal Gumtree za 120 PLN, co nie jest majątkiem, biorąc pod uwagę wielorakie możliwości zastosowania. Wykorzystujemy go zawsze podczas naszych wycieczek w góry, a ostatnio również podczas wypadów na miasto, ponieważ Kazik przechodził fazę "nie- wózek, nie - na nóżki, na rączki tatuś!". Kazik siedzi wygodnie, a nad głową możemy zamontować osłonkę przed słońcem lub deszczem. 15 kg naszego malucha bardzo ładnie rozkłada się na plecach.



2. TERENOWY WÓZEK/PRZYCZEPKA ROWEROWA

Dobry wózek, przystosowany do jazdy w trudniejszym terenie, czyli dysponujący dużymi, pompowanymi kołami, to błogosławieństwo na Islandii. Nasz wózek (pierwszy z lewej :)) to w zasadzie przyczepka rowerowa marki Croozer, którą w kilka minut można zamienić na wózek typu jogger lub zwykłą/niezwykłą spacerówkę. To świetna opcja na dłuższy spacer w terenie - można spokojnie położyć zmęczonego malucha spać i doskonale osłonić go od słońca, deszczu czy wiatru. O tym jak bardzo był nam potrzebny przekonaliśmy się na samym początku, kiedy to został zgubiony na lotnisku we Frankfurcie i przez 4 dni musieliśmy sobie radzić bez niego, o czym możecie przeczytać tutaj. Jedyną wadą Croozer'a jest niestety jego cena. Nasz był prezentem/zrzutką od całej rodziny na pierwsze urodziny Kazika. 

3. ŚPIWÓR DZIECIĘCY DEUTER LITTLE STAR EXP

Jak już wspominałam, nasz wyjazd na Islandię był niskobudżetowy, dlatego większość nocy spędziliśmy w namiocie. Wykupiliśmy kartę campingową, która kosztowała ok. 100 EUR i mogliśmy korzystać z bogatej sieci pól namiotowych rozsianych wokół wyspy. Przed wyjazdem stanęliśmy przed wyborem odpowiedniego śpiwora dla Kazika i nie było to najłatwiejsze zadanie. Najlepszym rozwiązaniem wydawał się śpiwór puchowy, ale jego cena nas przerosła. Zdecydowaliśmy się ostatecznie na model Deuter Little Star Exp, który rośnie razem z dzieckiem, dzięki ukrytej kieszonce w nogach - także mamy nadzieję wykorzystać go jeszcze nie raz. 

4. DANIA BABCI ZOSI



Ceny jedzenia w restauracjach na Islandii zdecydowanie przerastały nasz budżet, więc od razu wiedzieliśmy, że będziemy zmuszeni sami gotować i to najczęściej na małej kuchence turystycznej. Część pól namiotowych dysponowała zadaszonymi kuchniami z zaawansowanym sprzętem kuchennym, który pozwalał na normalne domowe gotowanie. W większości jednak używaliśmy naszej kuchenki. To rodziło pewne obawy i nakładało ograniczenia. Niezależnie jakie są wasze zapatrywania na żywienie dzieci, to jasne, że zupka chińska dla malucha nie wchodzi w grę. Zawsze dobrze mieć jest jednak pod ręką szybkie, zdrowe jedzenie, które można przyrządzić na ciepło, dodając jedynie wody. I tu z pomocą przyszły Dania Babci Zosi, które odkryłam tuż przed wyjazdem i które dały mi gwarancję, że w razie "w" będę w stanie szybko zrobić dla Kazika ciepły, zdrowy obiad. Dania zapakowane są w małe pudełka, które łatwo zmieścić w bagażu. Zdecydowanie polecamy pomidorową i żurek :) Dania do kupienia na stronie producenta: Sklep SYS




You Might Also Like

0 komentarze

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...